Smartfony ewoluują, zmieniając nie tylko kolory i liczby w rezultatach wydajności, ale także kształt wyświetlaczy. W obecnej modzie nastał czas na okrągłe wycięcia w ekranie, potocznie nazywane dziurkami – na szczęście dla przeciwników tego rozwiązania, można je sprytnie ukryć.
Dziurki wchodzą do mody
Producenci telefonów uparcie dążą do miniaturyzacji swoich urządzeń, usuwając z nich niektóre złącze oraz ramki okalające wyświetlacz. Sposobów na poradzenie sobie z tym drugim jest już całkiem sporo i zaliczamy do nich szeroki wybór wcięć, slider oraz dziurki, czyli ostatni wynalazek Samsunga.
Koreańczycy nazwali swoją innowację Infinity-O, a jej nazwa wyraźnie sugeruje, z czym mamy do czynienia. Okrągłe wycięcie ma w zamyśle zastąpić notcha w klasycznej formie i spowodować jeszcze mniejszą ingerencję w ekran.
Rozwiązanie zyskało już swoich zwolenników i przeciwników, którzy nie zaakceptowali „przesiadki” z wcięcia zaprezentowanego przez Apple na wycięcie wprowadzone przez Samsunga. To właśnie dla tych osób chińskie Oppo ma dobrą i złą wiadomość.
Zaczynając od gorszej wieści, smartfony producenta będą posiadały ekrany z dziurką i nie uciekną od niej przez najbliższe miesiące. Jeżeli to przełknęliście, warto dodać, że Oppo planuje ukryć wycięcie w prosty i sprytny sposób.
Dziurka jest… i jej nie ma
Pomysł na zamaskowanie dziurki zdradzają najnowsze szkice patentowe, ukazujące jeden z przyszłych modeli twórców. Widzimy na nich smartfona wyposażonego w ekran wypełniający niemal 100 procent powierzchni przedniego panelu, a przy tym posiadającego zestaw ikon do ukrycia dziurki.
To zdecydowanie najprostszy sposób, aby pozbyć się tego rodzaju wycięcia – wystarczy nałożyć aplikację o odpowiednim, okrągłym kształcie na miejsce dziurki i gotowe. Skoro nie możemy sprawić, żeby naprawdę zniknęła, musimy radzić sobie na inne sposoby.
Oppo wprowadzi swój pomysł w jednym z tańszych modeli, co sugeruje obecność tradycyjnego czytnika linii papilarnych na tylnym panelu i jedynie podwójny aparat fotograficzny. Teraz wszystko leży w rękach programistów, którzy muszą dopasować ikony aplikacji do rozmiarów i pozycji wycięcia na ekranie.
Pierwszy tego typu telefon z dziurką od Oppo zadebiutuje na targach MWC 2019 w Barcelonie.
Dobrze dobrana tapeta to klucz
Drugi i równie banalny sposób na uzyskanie tego samego efektu został zaprezentowany przez znanego leakstera, IceUniverse. Widzimy na nim Samsunga Galaxy A8s, który jako pierwszy smartfon wprowadził dziurki na rynek.
Did you find the hole, haha? #GalaxyA8s pic.twitter.com/YgfdhoThav
— Ice universe (@UniverseIce) January 22, 2019
W jego przypadku technika ukrycia leży w doborze tapety udającego oko lub inny okrągły kształt. Wygląda to przekonująco i nieźle, jednak pamiętajmy, że dziurkę ujrzymy w każdej, uruchomionej aplikacji – jak przyznaje sam leakster, szybko przyzwyczaił się do ekranu Infinity-O i podziwia zdolności adaptacji człowieka do podobnych rozwiązań.
Napiszcie w komentarzach, co sądzicie o dziurkach w ekranie i sposobach na ich pozbycie się. A może je polubiliście i uważacie, że „nie są tak straszne jak je malują”?
Polecamy nasz tekst o Oppo:
Oppo pokazuje pazur. Czytnik niemal na całym ekranie i 10-krotny zoom optyczny
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.