Xiaomi ma apetyt na produkowanie jeszcze większej liczby smartfonów – nie tylko średniaków, ale także flagowców, które już niebawem wyjdą spod każdej serii zarządzanej przez producenta: Mi, POCO, Redmi, Black Shark oraz Mito, czyli submarki dla kobiet. Będzie się działo!
Chińscy producenci mają zwyczaj zalewania rynku swoimi produktami, które często nie mogą pochwalić się znacznymi różnicami. Niestety, w dzisiejszych czasach o wiele większe znaczenie posiada ilość, a nie jakość i twórcy doskonale zdają sobie z tego sprawę.
Chiny chcą produkować więcej
Xiaomi nie stara się odrzucić podanej „normy”, a wręcz przeciwnie – w ubiegłym roku z jego fabryk wyszło na świat pokaźne grono nowych, chińskich smartfonów. Jedyna różnica polega na tym, że jakości produktów Xiaomi nie można zbyt wiele zarzucić.
Marka pokusiła się nawet o wyodrębnienie dwóch linii, które od teraz zyskały większą samodzielność. Redmi oraz POCO będą tworzyły jeszcze więcej modeli i nie ograniczą się tylko do średniopółkowych propozycji. Zapewnił o tym sam CEO grupy Xiaomi, pan Lei Jun.
Najbliższe plany zdradzono na konferencji z okazji Chińskiego Nowego Roku, którego obchody rozpoczną się dokładnie jutro. Według źródeł Xiaomi postawi na jak największą produkcję w obrębie kilku osobnych marek, w tym na stworzenie minimum jednej flagowej propozycji dla każdej z nich.
Przywitamy pięć flagowców
W zestawieniu znalazły się kolejno serie Mi, Redmi, POCO, Black Shark oraz submarka Mito, która będzie tworzona z myślą o płci pięknej. Oznacza to pięć sztandarowych smartfonów, zakładając tylko jeden wyprodukowany model dla poszczególnej linii – chociaż możemy spodziewać się, że Xiaomi nie zadowoli się pojedynczymi modelami.
Nie wspomniałem przy tym nic o serii Mi Mix, średniakach i tańszych wersjach flagowców, w gąszczu których będziemy mogli się łatwo pogubić. Jak taka taktyka odbije się na cenach oraz jakości ostatecznych produktów? Tego jeszcze nie wiemy.
Na jakie telefony możemy liczyć?
Xiaomi nie rzuca słów na wiatr, dlatego już teraz wiemy o pracach nad smartfonami POCOPHONE F2, Xiaomi Mi 9, flagowym Redmi X oraz Black Shark 2. Każdy z nich ma zaoferować wydajność opartą na topowym Snapdragonie 855 oraz nieznaczne zmiany w wyglądzie – co poza tym?
Różnice nadejdą także w cenie, chociaż najbardziej zbliżonych wartości możemy spodziewać się po pomysłach od POCO oraz Redmi. Obie marki muszą ustalić odrębną niszę, ponieważ pierwsze doniesienia na ich temat mówią o bardzo podobnej specyfice submarek. Nie chcemy chyba, aby jedyne zmiany następowały w nazwach smartfonów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.