W sieci pojawiły się informacje o tym, że ZTE szykuje premierę kolejnego flagowego smartfona. W Axon 10 Pro, bo tak nazwano sprzęt, zabraknie jednak jednego istotnego elementu.
To, że ZTE pracowało nad kolejnym sztandarowym sprzętem, którego zadaniem ma być reprezentowanie portfolio chińskiej firmy, było oczywiste. Mniej oczywista była specyfikacja techniczna, która dziś została potwierdzona dzięki rosyjskiemu systemowi certyfikacji.
Teraz, w pełni świadomie możemy określić, jakim sprzętem będzie Axon 10 Pro.
Axon 10 Pro – znamy sporą część specyfikacji
Prawdą jest, że specyfikacja, nawet ta wyżyłowana do granic możliwości, nie czyni sprzętu atrakcyjnym. Zdarza się, że urządzenie jest zwyczajnie nudne. Wybaczcie kolokwializm, ale tak najłatwiej określić jeden z podstawowych błędów producentów, przez który wiele smartfonów uznawanych jest za nijakie.
Rynek mobilny jest już dojrzałym segmentem, w którym, chcąc zdobyć zaufanie klientów, trzeba ich czymś zaskoczyć. Innowacyjne podejście do kwestii konstrukcyjnych, świetne wsparcie lub futurystyczne funkcje aparatu stanowią świetny wabik na osoby szukające nowego smartfona. Niestety, wygląda na to, że ZTE Axon 10 Pro takiego wabika nie uświadczy.
Sprawa nie jest jeszcze przesądzona. Możliwe, że producent ukrywa przed nami prawdziwą bombę, która pozamiata konkurencję. Jest to jednak mało prawdopodobne. Niemniej, uważam, że warto przyjrzeć się nieco twardym danym zawartym w specyfikacji technicznej.
Flagowy ZTE przetestowany w GeekBench. Jak wypada na tle konkurencji?
Axon 10 Pro otrzyma ośmiordzeniowy układ Snapdragon 855, który musi, po prostu musi zapewnić mu wysoką wydajność. Mówimy w końcu o sztandarowym chipie Qualcomma. Dodajmy do tego 6 GB pamięci operacyjnej RAM i robi się naprawdę interesująco.
Ciekawe zapowiada się także 128 GB przestrzeni na dane użytkownika oraz akumulator o pojemności 4300 mAh. Jeśli optymalizacja spełni swoje zadanie, dwa dni pracy na jednym ładowaniu akumulatora nie będą dla tytułowego modelu wyzwaniem.
Zdjęcia wykonane podwójnym aparatem głównym o rozdzielczości 30 Mpix + 16 Mpix oraz przednią 24 Mpix kamerką do selfie wyświetlimy na 6,4-calowym ekranie o rozdzielczości 2248 x 1080 pix i zagęszczeniu pikseli na poziomie 390 ppi. Setup zapowiada się lepiej niż dobrze i miejmy nadzieję, że sprosta oczekiwaniom przed nim stawianym.
Certyfikacja wspomina także o zastosowaniu złącza USB-C oraz technologii szybkiego ładowania.
Kiedy premiera?
Urządzenie powinno trafić do sprzedaży w okolicy 16 maja tego roku. Cena nie jest jeszcze znana, ale patrząc na konkurencję, zarówno słabszą, jak i mocniejszą, możemy spodziewać się jej wzrostu w stosunku do ostatniego flagowca.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.