Andrew Wilson pełniący stanowisko dyrektora generalnego EA Games ujawnił, że studio planuje wprowadzenie na rynek smartfonowej wersji ostatniego przeboju z gatunku battle royale — Apex Legends.
Apex Legends to obecnie najszybciej rozwijająca się produkcja z gatunku battle royale. Studio za nią odpowiedzialne nie zamierza jednak spoczywać na laurach. EA Games pragnie uczynić z gry tytuł multiplatformowy z opcją cross-play.
Apex Legends dla iOS i Androida w drodze
Obecnymi hitami wspomnianego wcześniej gatunku gier są PUBG oraz Fortnite. Obydwa tytuły znajdziemy na platformie PC, konsolach, a także w repozytoriach z grami na smartfony. Nie da się ukryć, że to właśnie dzięki otwartości na użytkowników i sprzęty, twórcom udało się zbudować istną potęgę i zatrzymać przy sobie miliony graczy.
Można pomyśleć, że zagrożenie wspomnianym tytułom jest niemożliwe, ale nic bardziej mylnego. Okazuje się, że Apex Legends, najnowsze dziecko studia EA Games rozwija się szybciej, niż początkowo przewidywano. Pierwsze trzy dni bytności gry na rynku, pobrano ją przeszło 10 milionów razy. Co ważne, wynik ten rósł z dnia na dzień.
Gracze oszaleli na punkcie Apex Legends, co widać po liczbie transmisji na Twitchu oraz pozytywnych, a nawet hurra-optymistycznych recenzjach. Choć do wyników Fortnite oraz PUBG brakuje sporo, wszystko idzie właśnie w kierunku zażartej rywalizacji. Przypieczętowaniem wyścigu zbrojeń jest swoiste potwierdzenie prezesa EA dotyczące stworzenia mobilnej odsłony tejże produkcji.
Apex Legends miałby trafić na smartfony pracujące pod kontrolą Androida, a także na iPhone’y i jak mniemam, na iPady. To świetna wiadomość dla całej mobilnej branży growej. Rynek gier dedykowanych smartfonom, a także produkcji multiplatformowych rozrasta się w niespotykanym wcześniej tempie, tworząc nowe pole działania dla deweloperów.
Twórcy mają jednak jeden, niestety poważny, orzech do zgryzienia. Chodzi o sterowanie.
Dotyk i battle royale
Rozbudowane sieciowe gry akcji to nie sama zjawiskowa sceneria ubrana w przyjemną dla oka szatę graficzną. To nie tylko emocjonujące zmagania z innymi graczami i zdobywanie punktów oraz itemów. To także dość skomplikowane możliwości nawigowania naszą postacią oraz zarządzania ekwipunkiem. Liczba przełączników i możliwych opcji jest ogromna i ciężko upakować ją na niewielkim ekranie smartfona.
W przypadku PUBG udało się to wręcz wzorowo. Fortnite wypada na tym polu nieco gorzej, choć w dalszym ciągu system sterowania trzyma przyzwoity, choć „mobilny” poziom. Jak widać, konkurencja stoi na ten moment na wygranej pozycji. Przynajmniej w kwestii przyjaznej obsługi dotykiem.
Studio EA Games nie powiedziało jednak ostatniego słowa. Możliwe, że Apex Legends dla iOS i Androida zawstydzi wspomniane produkcje, na co, jak fan smartfonowego grania szczerze liczę.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.