Całkiem niedawno polskatimes.pl informowała o tym, że liczba wiernych w polskich kościołach nieubłaganie spada. Tymczasem wikary z parafii w Milejowie pod Lublinem wpadł na oryginalny pomysł jak zwiększyć frekwencję na drodze krzyżowej. Wysłał do wiernych SMS-a o treści: „Egzekucja nastąpi w piątek o godzinie 16.30 w kościele w Milejowie.”
To nie pierwszy raz, gdy religia romansuje z branżą komórkową.
Akcja przyniosła natychmiastowy rezultat, na drodze krzyżowej stawiły się tłumy mieszkańców wsi. Wierni ponoć wystraszyli się tak sformułowaną wiadomością.
Ksiądz Wojciech Komosa wpadł na ów pomysł wraz z grupką młodych osób z miejscowego Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. „Chcieliśmy w niekonwencjonalny sposób trafić do sumienia ludzi i zwrócić uwagę na problem zabijania nienarodzonych dzieci”, powiedział dziennikarzom ks. Komosa.
Wiadomość rozesłał zarówno ksiądz, jak i młodzież z KSM, z zastrzeżeniem, by nie przesyłać jej dalej do osób zbyt młodych. Tuż przed rozpoczęciem nabożeństwa, pomysłowy ksiądz przeprosił ponoć wiernych, którzy poczuliby się urażeni wiadomością.
Jakkolwiek nie rozpatrywać tej sprawy, trzeba przyznać, że wykorzystanie mobilnych form marketingu religijnego znane jest w wielu religiach. I cieszy jednak, że nie tylko o. Rydzyk jest w stanie sięgać po tak nowoczesne formy promocji…
źródło: dziennik
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.