Tylko kilka dni po prezentacji Vivo V15 Pro zadebiutował jego słabszy, a zarazem standardowy wariant – Vivo V15. Model ten ma wiele wspólnych cech ze swoja droższą wersja, w tym niepowtarzalny wygląd i aparat do Selfie o imponującej rozdzielczości. Ma jeszcze kilka innych podobieństw, a zatem powinien cieszyć się zainteresowaniem.
Jeszcze przed oficjalną prezentacją Vivo V15 Pro doceniłem wygląd smartfona chińskiej firmy, dając temu wyraz w jednym z tekstów. Dlatego też tym bardziej cieszy fakt, że Vivo zdecydowało się wprowadzić do oferty jeszcze jeden taki model, tylko z nieco zmienionymi podzespołami. Poznajcie Vivo V15.
MediaTek helio P70 w połączeniu z 6GB pamięci RAM pozwoli na bezproblemowe korzystanie ze smartfonu.
Vivo V15 moc obliczeniową czerpie z układu SoC firmy MediaTek – helio P70. MediaTek helio P70 (MT6771V/WT) jest układem SoC wytworzonym w 12-nanometrowym procesie technologicznym FinFET, w którym zastosowano ośmiordzeniowy procesor (4x ARM Cortex-A73@2,1 GHz + 4x ARM Cortex-A53@2.0 GHz), jak również układu graficznego ARM Mali-G72 o taktowaniu na poziomie 900 MHz. Istotna jest tutaj jednak jednostka przetwarzania AI (APU), która odpowiedzialna jest za zarządzanie sztuczną inteligencją.
Pomimo tego, że SoC jest pod wieloma względami podobny do swojego poprzednika – helio P60, to jednak według producenta helio P70 jest do 30% wydajniejsze niż P60, dzięki wzmocnieniu przetwarzania AI, a także zużywa o 35% mniej energii.
Procesor w tym modelu współpracuje z 6GB pamięci RAM. Do tego dochodzi jeszcze 128GB wewnętrznej pamięci na dane i aplikacje.
I to jest najważniejsza (choć nie jedyna) zmiana względem mocniejszego wariantu, w którym drzemie wszak Snapdragon 675, a zatem jednostka jeszcze bardziej potężna.
Vivo V15, podobnie jak reszta smartfonów tej marki, pracuje w oparciu o system Funtouch OS 9, który bazuje na Androidzie 9 Pie.
Za wydajność energetyczną tego telefonu odpowiedzialny jest akumulator o pojemności 4000 mAh. Producent zdecydował się na zastosowanie wsparcia dla technologii szybkiego ładowania Dual-Engine.
Wyświetlacz bez wcięcia i zarazem bez czujnika biometrycznego.
Smartfon ma całkiem dobry współczynnik proporcji ekranu do obudowy wynoszący ponad 90% (tak twierdzi producent). Ramki zostały zredukowane, dzięki czemu widoczny jest tylko podbródek. Treści prezentowane są w rozdzielczości FullHD+, a dokładniej 2340 x 1080 pikseli, na wyświetlaczu charakteryzującym się przekątną 6.53”. Ekran Ultra FullView pokryty został szkłem Gorilla Glass, aczkolwiek nie ma informacji na temat zastosowanej generacji.
A zatem wyświetlacz jest nie tylko większy, ale do tego jeszcze pozbawiony wbudowanego czujnika biometrycznego, który został umieszczony na tylnym panelu i jest okrągły. Moim zdaniem to zmiany względem wersji Pro na plus – pomimo tego, że czujniki pod ekranami są coraz lepsze, to jednak nadal daleko im do tradycyjnych, a większy ekran, to większa wygoda przeglądania treści.
Na tylnym panelu Vivo V15 ma konfigurację trzech aparatów AI 12MP + 8MP + 5MP z głównym czynnikiem, charakteryzującym się jasnością na poziomie f/1.78. W przypadku kamery do Selfie smartfon ma ten sam 32-megapikselowy aparat ze światłem f/2.0, jak V15 Pro.
Smartfon jest dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych: Topaz Blue i Glamour Red. Smartfon wyceniony został na około 1314 zł (10999 TBH).
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.