Mam dwie wiadomości dla fanów smartfonów ASUS – w sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia nadchodzących modeli ZenFone Max Plus M2 oraz ZenFone Max Shot, które mają szansę zawojować w gronie średniej półki. Dobra wieść jest taka, że jeden z nich otrzyma potrójny aparat fotograficzny. A jaka jest zła?
Tajwański ASUS pędzi jak burza, przygotowując premierę kolejnych smartfonów – świadczy o tym najnowszy przeciek ze zdjęciami dwóch nowych modeli z niezłym zapleczem fotograficznym.
Według wstępnych informacji słabszy z nich otrzyma nazwę ZenFone Max Plus M2, natomiast lepiej wyposażony zyska miano ZenFone Max Shot, co od początku sugeruje jego fotograficzny charakter. Warto zauważyć, że oba smartfony nawiązują do najnowszej serii ZenFone Max M2 i najpewniej będą jej kolejnymi przedstawicielami.
ASUS wprowadza potrójny aparat
Zacznijmy od droższego modelu, którym z pewnością będzie ZenFone Max Shot. Główną cechą smartfona stanie się potrójny aparat fotograficzny umieszczony w pionowej konfiguracji na tylnym panelu z aluminium lub plastiku – zdjęcia wskazują na konstrukcję metalu, chociaż nie jestem do końca przekonany.
Wizualna strona modelu nawiązuje do tajemniczego smartfona, który pojawił się w mediach już w październiku zeszłego roku. Podejrzewaliśmy wtedy, że to prototyp flagowego ASUS ZenFone’a 6 mającego odbyć swój debiut na targach MWC. Jak się teraz okazuje, był to zgubny trop.
ZenFone Max Shot ma szansę zostać pierwszym smartfonem twórców z potrójnym obiektywem, co może zapowiadać prawdziwą ewolucję w jakości zdjęć, którą – swoją drogą – ASUS starannie dopracował w ostatnich smartfonach.
Dobra i zła wiadomość
Jedną pozytywną wiadomość w postaci trzech aparatów mamy już za sobą, jednak zanim przejdę do ciemniejszej strony nowych urządzeń, zajrzyjmy krótko do wnętrza ZenFone’a Max Plus M2.
Model będzie nieco tańszy i otrzyma jedynie podwójny aparat fotograficzny, złącze słuchawkowe, slot na dwie karty SIM oraz jedną pamięci, podwójny mikrofon do rózmów, a także 32 GB pamięci wewnętrznej.
Jego słabą stroną, jak również lepszego ZenFone’a Max Shot, będzie wcięcie w ekranie, które ASUS implementuje w uporem maniaka. Co najgorsze, notch ma wystąpić w klasycznym kształcie znanym z iPhone’a X, który wyszedł z mobilnej mody już kilka miesięcy temu.
Kolejną piętą achillesową specyfikacji obu modeli będzie przestarzałe microUSB, które trudno nazwać odpowiednim dla smartfona z podwójnym, a co dopiero potrójnym aparatem. Oszczędności oszczędnościami, natomiast tajwański producent ma skłonności do przesady w tym aspekcie.
O pozostałych cechach średniaków będziemy informować Was na bieżąco i chętnie posłuchamy Waszego zdania na ten temat – czy ASUS ma szansę na stworzenie prawdziwego hitu, kierując się swoją strategią?
Nasza recenzja ASUS ZenFone Max M2:
TEST | ASUS ZenFone Max M2. To tani smartfon z wielką baterią, ale czy warto go kupić?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.