Xiaomi po raz kolejny odsłania składanego smartfona, którego premiera już niebawem zapuka do naszych drzwi. Innowacyjny model prezentuje się bardzo zachęcająco, a jego cena może powalić na kolana. Niemal na pewno kupimy go w Polsce.
Składane smartfony to nieunikniony krok w przyszłość – jeżeli ktoś jeszcze tego nie dostrzega, musiał przespać ostatnie lata rozwoju branży technologicznej.
Elastyczne ekrany będą niezbędne, aby połączyć tablet z telefonem i jeszcze bardziej zminiaturyzować elektronikę, do czego producenci dążą od samego początku. Procesory zyskują coraz mniejszy rozmiar, ramki wokół ekranów są konsekwentnie wyszczuplane, a grubość współczesnych telefonów odpowiada kilkudziesięciu arkuszom papieru.
Idealnym, choć na ten moment nieosiągalnym, stanem byłoby złożenie smartfona „w rurkę” tak, aby po rozłożeniu był idealnie gładki i zapewniał dużą przestrzeń roboczą. Dopóki tego nie zdobędziemy, musimy zadowolić się kolejnymi generacjami telefonów składanych na dwie lub więcej części.
Nadciąga innowacyjny Xiaomi
Dokładnie takim będzie Xiaomi Fold/Flex, którego premierę przewiduje się na okres pomiędzy kwietniem a czerwcem. Producent nie zamierza jednak trzymać swojego wynalazku w ścisłej tajemnicy, tak jak robił to Samsung, a wręcz przeciwnie – śmiało pokazuje jego działanie na filmach.
Elastyczny Xiaomi otrzyma ekran OLED składany dwukrotnie, a jego produkcją zajmie się firma Visionox Technology. Dzięki niej oraz niskiej marży producenta telefon ma kosztować dwukrotnie mniej od Galaxy Fold, co w USA przełoży się na 999 dolarów.
W Europie cena modelu zmieni walutę na euro, a to może przynieść w Polsce kwotę około 4299 złotych. To popularna cena „klasycznych” telefonów z wyższej półki, ale Xiaomi będzie chciało nam pokazać, że da się w tej cenie stworzyć składanego smartfona.
Pomysł jest odważny, ale nie wydaje się niemożliwy do zrealizowania. Obawy budzą głównie oszczędności związane z technologią rozkładania wyświetlacza i jego odpornością na uszkodzenia, jednak ukazane na filmie efekty nieco uspokajają.
Wyświetlacz zachowuje się naturalnie i chwali się sprawnym działaniem, a koncepcja „chowania” obu stron jednocześnie wydaje się bardzo intuicyjna. Xiaomi nie wyposażyło ekranu w żaden rodzaj wcięcia, co poskutkowało brakiem kamerki do selfie – jedyne aparaty mogą znaleźć się z tyłu.
O specyfikacji technicznej modelu nie wiemy zbyt wiele, natomiast oczywistym wyborem co do jednostki centralnej powinien być procesor Qualcomm Snapdragon 855. Już niedługo powinniśmy poznać przekątną ekranu przed oraz po złożeniu, a także inne części wyposażenia.
Polecamy:
Xiaomi chce pokazać, jak tani może być składany smartfon. Cena zwala z nóg
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.