Jednym z podstawowych filarów mocarstwowych zapędów Huawei z pewnością są smartfony z flagowej serii P30. Jak na razie wiele wskazuje na to, że Chińczycy w najbardziej prestiżowej konkurencji raczej nie mają szans Samsungiem, ale i tak sprzedaż powinna zrobić spore wrażenie.
Huawei na każdym kroku daje nam do zrozumienia, że premiera trzech tegorocznych modeli wchodzących w skład serii P30: modeli P30, P30 Pro oraz (mniej istotny) P30 Lite była udana. Ale w sumie i bez różnorodnych środków perswazji można odnieść wrażenie, że Chińczycy dali radę i przyszykowali smartfona, którego bez wątpienia można uznać „udanym flagowcem”.
Huawei P30 sprzeda się dobrze, ale i tak gorzej od flagowców Samsunga
Nie od dziś także wiadomo, że Huawei chce wskoczyć na pierwsze miejsce wśród producentów smartfonów i ustawicznie ściga konkurencję – wg wewnętrznych danych firmy udało się to w styczniu, ale to tylko jednostkowy wynik i nie zmienia faktu, że pod względem sprzedaży Chińczykom jeszcze trochę do Samsunga brakuje.
Wygląda na to, że dość spory dystans zostanie zachowany w temacie wspomnianych flagowców, bowiem Huawei pochwaliło się dobrymi wynikami przedsprzedaży, a także tym, że w pierwszej partii smartfonów, które trafiły do sprzedaży, znalazło się 6 milionów egzemplarzy tego modelu. W tym roku z kolei do klientów końcowych ma trafić około 20 milionów sztuk sprzętów z rodziny P30.
W teorii jest to bardzo dobry rezultat, o którym większość producentów może tylko pomarzyć – większość, ale nie Samsung. Wygląda bowiem na to, że Koreańczycy zdystansują konkurencję, jeśli chodzi o sprzedaż smartfonów z rodziny Galaxy S10 – mówi się bowiem o tym, że największy koncern zajmujący się produkcją urządzeń mobilnych może w tym roku sprzedać aż 60 milionów urządzeń z tej linii.
Oczywiście można założyć spory margines błędu, ale nawet jeżeli dołożymy 10 milionów urządzeń Huawei i odejmiemy tyle samo od przewidywań w kontekście flagowców Samsunga, to i tak różnica nadal będzie ogromna i znacząca.
Do zmiany lidera jeszcze daleko
Wygląda więc na to, że tego starcia (z ogromnym prawdopodobieństwem) Huawei nie wygra – Chińczycy zapewne nadrobią wynikami w tańszych segmentach, w których Samsungowi nie idzie już tak dobrze, ale pogłoski o szybkiej zmianie na fotelu lidera branży mobilnej chyba należy uznać za przesadzone.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.