Starsi użytkownicy telefonii komórkowej na pewno pamiętają czasy, gdy firmy Sony i Ericsson działały osobno. Sony Ericsson to stosunkowo młoda spółka joint venture, gdzie każda ze stron posiada równo po 50% aktywów firmy.
Niedługo jednak wszystko może wrócić do sytuacji z przed października 2001 roku, gdy obie firmy działały osobno na rynku telefonów komórkowych.
Jak podaje plotka, zamieszczona na witrynie Mobile-magazin, Sony chce przejąć na własność spółkę Sony Ericsson. Firmie Ericsson również było by to na rękę. Wydaje się, że firmy więcej tracą na współpracy niż miały zarobić, dlaczego?
W 4 kwartale 2008 roku, SE przyniósł aż 187 milionów dolarów straty. W sieci krąży opinia, że Sony jest niezadowolony z działań Ericssona podejmowanych w spółce. Ericsson jest też podobno winowajcą tego, iż spółka nie może znaleźć sobie miejsca na rynku.
Czy można się z tym zgodzić? Nie całkiem. Przecież firma ma 2 świetnie rozpoznawalne marki – Cyber-shot i Walkman. To one przynoszą największe zyski firmie. Ciemną stroną jest jednak to, że rynek fotograficzny i muzyczny to nie wszystko, nie można bazować tylko na tych markach.
Gdzie są telefony Low-endowe, luksusowe, designerskie, biznesowe, młodzieżowe, ekologiczne? Dla przykładu Nokia i Samsung mają silnych przedstawicieli tych grup. Oczywiście jest kilka modeli które można zaklasyfikować do wyżej wymienionych, niestety klienci ich nie rozpoznają.
Usunięcie Ericssona ze spółki będzie bardzo trudne, Ericsson dostarcza przecież w spółce rozwiązania techniczne. Sony miało za to połączyć technikę, z doświadczeniem pozyskanym na rynku elektroniki konsumenckiej. Kolejnym problemem są pieniądze, Sony nie jest w stanie wykupić Ericssona. Powodem jest trudna sytuacja pieniężna, bez pomocy banku się nie obejdzie.
Na razie informacja jakoby Sony szukał banku, który spienięży wykup akcji Ericssona, to tylko plotka. Chociaż w Internecie krążył podobno E-mail z alertem inwestycyjnym wysłanym do pracowników Danske Bank (Dania). Pracownicy, którzy mieli się przyjrzeć procesowi finansowania transakcji doszli do wniosku, że inwestycja jest nieopłacalna
Co będzie dalej z firmą Sony Ericsson? Dla mnie nie jest to ważne, z jednej strony będzie mi trochę żal – lubię jej produkty i mam do niej sentyment. Z drugiej jednak strony, pamiętam świetne telefony Ericssona i Sony, których bardzo mi brakuje.
W każdym razie przyszłość zapowiada się ciekawie. Albo SE weźmie się w garść i zaszokuje rynek, albo będziemy mieli 2 marki!
Źródło: Bgr, Mobile-Magazin, Mobileburn
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.