Apple stał się przyczyną dwóch pozwów, które mogą wpłynąć na negatywny wizerunek giganta z Cupertino. Jeden z nich zakłada, iż Apple sprzedawało iPhone’y 4, 4s i 5 z ukrytą wadą, a drugi pochodzi od osiemnastolatka, który… został wskazany przez monitoring Apple Store jako przestępca.
Firma Tima Cooka nie ma przed sobą najłatwiejszych dni, a wszystko przez własną krótkowzroczność i pomyłkę technologii rozpoznawania twarzy, która może kosztować Apple nawet miliard dolarów. Korporacja stała się właśnie obiektem dwóch pozwów.
Zawiodło rozpoznawanie twarzy
Pierwszy z nich dotyczy Ousmane’a Baha, czyli osiemnastolatka niesłusznie oskarżonego za kradzieże w kilku sklepach Apple Store. Wszystko zaczęło się od utraty przez Baha tymczasowego prawa jazdy, które – co ważne – nie posiadało zdjęcia, ale zawierało wszystkie dane, dzięki którym prawdziwy złodziej mógł dokonywać zakupów.
Po dokonaniu kradzieży firma zaprogramowała system monitoringu sklepu, tak aby połączyć dane z dokumentu z wyglądem złodzieja. Uzyskany efekt przekazano policji, która pomimo niezgodności twarzy oszusta z osiemnastolatkiem postanowiła go aresztować.
Detektywi zdali sobie sprawę, że wygląd złodzieja w żaden sposób nie przypomina nastolatka, który na dodatek, w momencie kradzieży znajdował się… na balu maturalnym w Nowym Jorku. Kilkaset kilometrów dalej. Oczyszczono go z wszystkich zarzutów w każdym ze stanów, poza New Jersey.
Bah postanowił pozwać Apple na okrągły miliard dolarów za stres oraz szkody wyrządzone przez proces aresztowania i niedoskonałości monitoringu Apple Store.
Apple sprzedawało smartfony z wadą?
Drugi pozew ma wymiar zbiorowy i opiera się na trzech starszych modelach iPhone’ów – 4, 4s oraz 5, który jest uważany za jednego z najbardziej udanych flagowców marki.
Według pokrzywdzonych firma dopuściła do fabrycznej wady włącznika powyższych smartfonów i sprzedawała je klientom jako zupełnie sprawne – za horrendalnie wysokie pieniądze. Apple nie ostrzegło także użytkowników o możliwości wystąpienia problemów.
Trzeba przyznać, że wadliwe działanie tego elementu to spora uciążliwość dla użytkownika, szczególnie po okresie gwarancyjnym, kiedy naprawa mogłaby wiązać się z dużymi kosztami.
Rozprawa ma rozpocząć się 25 października, a osoby zainteresowane dołączeniem do niej nie muszą dokonywać żadnych kroków – wystarczy, że kupiły jeden z rzeczonych iPhone’ów w wyznaczonych datach:
- iPhone 4: od 24.06.2010 do 10.10.2011,
- iPhone 4s: od 11.10.2011 do 20.08.2012,
- iPhone 5: do 1 kwietnia 2013.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.