LG ma problem. I to naprawdę duży problem, bo działka mobilna tego koreańskiego koncernu podąża ścieżką wydeptaną już przez HTC i Sony. I nie wiem, czy zakładany plan ratunkowy na pewno pomoże.
Sytuacja w LG wygląda mniej więcej podobnie, jak w Sony – podczas gdy cała firma radzi sobie naprawdę nieźle, kulą u nogi w tabelkach w raporcie finansowym jest działka smartfonów.
Cała firma wykazała zysk operacyjny w wysokości około 800 milionów dolarów, z kolei przychód ze sprzedaży wyniósł 13,27 miliarda dolarów. Co prawda jest to wynik gorszy o 20% od porównywalnego okresu rok temu, ale – tak czy owak – firma jest na mocnym plusie. Najlepiej radził sobie segment poświęcony sprzętom gospodarstwa domowego, który zanotował zysk na poziomie 647,3 milionów.
Cała reszta nie radziła sobie aż tak spektakularnie, ale z pewnością lepiej, niż segment mobilny.
LG ciągle traci na smartfonach, i to już dwa lata
Całkiem niedawno informowaliśmy Was o tym, że LG zamierza przenieść produkcję flagowych smartfonów z Korei Południowej do Wietnamu, a dziś możemy Wam przekazać wieści o wynikach finansowych działu smartfonów, które są (już po raz kolejny) dalekie od oczekiwań. Cóż bowiem z tego, że przychód ze sprzedaży urządzeń mobilnych wyniósł 1,34 miliarda dolarów, skoro w konsekwencji strata wyniosła 181,05 miliona dolarów.
I mały pozytyw (strata jest ociupinkę mniejsza, niż w poprzednim kwartale) nie przysłoni tego, że po pierwsze – LG straciło na sprzedaży smartfonów o 30% więcej niż w analogicznym okresie rok temu, po drugie – jest to już ósmy kwartał z rzędu ze stratą operacyjną działki mobile.
Smartfon z 5G pomoże? No nie wiem
Wesoło nie jest, ale LG ma nadzieję, że już wkrótce ta niekorzystna tendencja ulegnie radykalnej zmianie. Na czym firma opiera te szanse? Przede wszystkim wiąże je z premierą LG V50 ThinQ, czyli pierwszego smartfona tej firmy pozwalającego na obsługę technologii 5G.
Osobiście mam jednak spore wątpliwości, czy nawet dobra sprzedaż tego flagowca pozwoli zasypać dziurę w wysokości 200 milionów dolarów, a przecież warto pamiętać o tym, że na rynku pojawił się już model Samsung Galaxy S10 5G, a już jutro, za pośrednictwem szwajcarskiego operatora Sunrise, na rynek trafią dwa modele: Huawei Mate 20 X 5G oraz Xiaomi Mi Mix 3 5G. A nie zapominajmy jeszcze o smartfonie od Oppo!
Tak się więc składa, że oprócz Apple, swoje sprzęty obsługujące 5G wypuścił (lub zrobi to za moment) każdy największy gracz w branży mobilnej. Oczywiście warto życzyć LG sukcesu, ale w obliczu tak silnej konkurencji może być to wyjątkowo trudne.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.